Do Sandomierza...
-
DST
75.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:04
-
VAVG
24.46km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chyba ostatni w tym roku tak ciepły i pogodny dzień więc trzeba wykorzystać . Nie wybieram się w dłuższą trasę gdyż jeszcze czuje w nogach wczorajszą wietrzną wycieczkę do Bychawy a i dziś mocno wieje . Jadę więc tylko do Sandomierza . Oczywiście bocznymi drogami gdyż na tygodniu ruch na głównej jest zbyt duży . W stronę Sandomierza mam z wiatrem więc jazda zajmuje mi tylko 1 g i 15 minut co chyba jest moim rekordem .Jechałem przez Grębów i Sokolniki . W Sandomierzu omijam starówkę a kieruję się na wzgórze Salve Regina . po dotarciu na miejsce robię sobie mały odpoczynek , banan i kilka fotek no i mały szaber na sadach . Następnie jadę w kierunku sławnego wąwozu Królowej Jadwigi . Po przejściu wąwozu odwiedzam jeszcze stary kościół pw Nawrócenia Świętego Pawła .który znajduje się na końcu wąwozu . Tam kilka fotek i zjeżdżam ze wzgórza świętojakubskiego kamienista droga aż pod Sandomierski zamek . Tam wjeżdżam znów na asfalt i jadę w kierunku domu . Tym razem przez Skowierzyn i Turbię . Od Sandomierza miałem mocny wiatr w twarz wiec tempo nie było za szybkie ale jakoś dotarłem do domu przed 15 .
Widok z nad Wisły na Sandomierskie stare miasto
Wzgórza Salve Regina
Odpoczynek
Widok z Salve Regina na Sandomierskie sady
Jabłka co ich ruskie nie chcą..niech buraki żrą
Wąwóz Królowej Jadwigi
Kościół Nawrócenia Św Pawła
Sandomierski zamek