Słoneczno deszczowa wycieczka
-
DST
99.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
24.34km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka w Lasy Janowskie w celu odszukania geokesza który miał znajdować się na trasie byłej kolejki wąskotorowej Lipa - Biłgoraj . Plan była taki aby ruszyć z Danielem około 9 ale była taka mgła że strach było jechać . Ruszyliśmy wiec o 11 gdy już wyszło słońce . Ruszamy wiec przez Pysznicę i Krzaki do drogi Nisko - Janów Lubelski i nią pojechaliśmy kilka km a potem odbiliśmy w stronę Jarocina i dalej na Momoty . Minąwszy Momoty dojeżdżamy do ujścia i odbijamy w leśny dukt który biegnie po trasie wspomnianej kolejki . Po kilkuset metrach leśny dukt odbija w lewo a my jedziemy już mocno zarośnięta trasa kolejki . Ale zanim ruszamy ta trasa zatrzymujemy się na siku . No i Daniel od razu natrafia na grzyby więc zaczynamy poszukiwania . Przez około 20 minut udałe się nam zebrać po 8-10 prawdziwków i spora ilość podgrzybków . Dobrze że miałem płucienną torbę przy sobie akurat więc było w co pakować grzybki . Daniel nie miał nic poza malutkim plecakiem wiec tam upychał biedne grzyby . Ruszamy więc powoli zarośniętą droga w kierunku pozostałości mostu tej kolejki wąskotorowej , tam miał być geokesz . Ale zanim dojechaliśmy te 700 metrów do mostku jeszcze kilka razy zatrzymywaliśmy się bo prawdziwki rosły tuż przy drodze więc trzeba było zbierać . Po dotarciu nad mostek , kilka fotek i poszukiwania kesza ale niestety nie udało się go zlokalizować . Czas wracać . No i zaczyna robić się pod górkę gdyż zaczyna padać deszcz . Na początku lekko więc nie ma paniki . Ja w razie czego mam kurtkę w plecaku..Daniel nie ma . Wracamy tą sama droga do miejsca gdzie z asfaltu zjechaliśmy na leśny dukt ale nie odbijamy znów na asfalt lecz jedziemy dalej prosto duktem leśnym w kierunku Porytowych Wzgórz . Zaczyna padać coraz mocniej . Po kilku kilometrach docieramy wreszcie na Porytowe Wzgórza i tam wjeżdżamy na asfalt . momentami pada mocniej a momentami nie pada wcale . Po kilkunasty kilometrach dojeżdżamy do Jarocina i tam zatrzymujemy się przy sklepie . Akurat tu jest kawałek otwartego terenu to widzimy nadciągające ciemne chmury burzowe no i słyszymy odgłosy burzy . Długo nie zabawiamy tu , zmieniamy tylko trasę aby nie jechać wprost na burzę ale starać się ją choć trochę minąć bokiem . Wiec teraz jedziemy na Hutę Deręgowską . A za nią juz zaraz wjeżdżamy na drogę główną . Jedziemy nią kawałek i zjeżdżamy w boczną w kierunku Krzaków i Pysznicy . Po drodze jeszcze raz nas złapał dość mocny deszcz ale jakoś docieramy do domu .
Kanie jak talerze ...
Piękne wrzosy
Są jeszcze i pyszne jeżyny ...
Leśny dukt prowadzący po trasie kolejki wąskotorowej
Częściowo zarośnięta droga wiodąca przez torowisko kolejki wąskotorowej
Grzybki :)
Metalowa konstrukcja mostku kolejki wąskotorowej
Mostek przerzucony jest nad piękną leśną rzeką Bukowa