Dwa rezerwaty przyrody w Lasach Janowskich
-
DST
122.00km
-
Teren
27.00km
-
Czas
06:03
-
VAVG
20.17km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś trochę dłuższa wycieczka po Lasach Janowskich . Zaplanowaliśmy z Grześkiem odwiedzić rezerwat przyrody o nazwie Obary . Ruszam więc w kierunku Krzaków i tam wjeżdżam na główną drogę Nisko - Janów Lubelski . Jest piękne słoneczko i coraz cieplej więc jedzie się przyjemnie . Po kilku km odbijam na Jarocina potem na Momoty gdzie mamy spotkać się z Grześkiem . Ja dojeżdżam pierwszy więc spokojnie odwiedzam przepiękny drewniany kościółek i robię kilka fotek świątyni i jej otoczenia . Po jakiś 20 minutach przyjeżdża Grzesiek . Wyciągamy mapy i planujemy jak jechać dalej . w trakcie planowania wyszło na to że możemy odwiedzić tez inny rezerwat przyrody o nazwie Kacze Błota . Ruszamy więc w kierunku Ujścia i dalej do Szewców , tu kończy się asfalt a wjeżdżamy na drogę szutrową biegnąca po linii dawnej kolejki wąskotorowej . Chwilkę zatrzymujemy się przy starym mostku przez który jeździła kiedyś ta kolejka a dziś biegnie tędy leśny trakt . Jeszcze czuć przy tym mostku zapach starych podkładów kolejowych . Kilkaset metrów dalej drogą odbija w lewo a my jedziemy dalej nasypem kolejki lecz teraz jest to już leśna droga która coraz bardziej zarasta . Po jakiś 2 km dojeżdżamy do jakiejś rzeczki leśnej otoczonej podmokłym terenem ..i tu niespodzianka . Nad rzeczką jest przerzucony stary most wspomnianej kolejki wąskotorowej . Tu teren jest podmokły więc most ma betonowe podpory a jego konstrukcja jest metalowa , a konkretnie trzy metalowe belki . Droga nie biegnie aż pod sam most więc najpierw musimy jakoś rowery wtachać na konstrukcję a potem ostrożnie przejść most . Udaje się jakoś przejść z rowerami most i dalej jedziemy znów zarośniętym nasypem kolejowym . Po kilku km znów wjeżdżamy na asfalt i jedziemy w kierunku Rezerwatu Obary . Po kilku km wjeżdżamy znów na drogi leśne i nimi jedziemy aż do granicy rezerwatu . Rezerwat jest bardzo ciekawym miejscem , główną atrakcją jest ogromna bagnista polana pośrodku lasu a przez nią położona jest kładka z której możemy z bliska obserwować bagienną roślinność . Jest też wieża widokowa która pozwala zwiedzającym obserwować całą rozległa polane a przy odrobinie szczęścia może uda się zobaczyć też jakąś zwierzynę . My robimy tu przystanek na mały posiłek i odpoczynek . Potem wracamy tą sama droga do asfaltu i dalej jedziemy do wsi Bukowa . Tam szukamy miejsca w którym szlak pieszo rowerowy prowadzi do rezerwatu Kacze Błota . Zjeżdżamy więc w polną drogę i nią znów wjeżdżamy w las , tu nie do końca wiemy jak jechać dalej a i znaków szlaku nie widać . Jedziemy więc na oko ciągle spoglądając na mapę w GPSie . A raczej idziemy bo nazwa rezerwatu jest mocno adekwatna do terenu...błota tu straszneee . Drogi mocno błotniste i więcej rowery prowadzimy niż nimi jedziemy . W końcu drogi leśne robią się bardziej suche i da się jechać . Wreszcie opuszczamy rezerwat , nić ciekawego w nim nie widzieliśmy poza tym błotem . Nawet tych kaczek . Teraz jedziemy droga leśną a raczej kamienistym duktem po którym jedzie się niezbyt przyjemnie . Docieramy do drogi szutrowej która już dziś jechaliśmy i docieramy do Szewców . Tu wjeżdżamy na asfalt i kierujemy się na Maziarnię . Wąska piękna asfaltówka przez las prowadziła chyba z 10 km ale była strasznie nudna . Wreszcie w Maziarnia . Tu już jedziemy normalną droga aż do Kurzyny i dalej do Dąbrówki . Potem mały przystanek w sklepie w Zarzeczu i jedziemy w stronę Pysznicy gdzie ja odbijam na Stalową Wolę a Grzesiek na Zaklików jedzie
P. S
Podczas nudnych fragmentów trasy kolega Grzesiek ujawniając swój talent i śpiewał hity disco polo i religijne ...o ile te religijne mi nie przeszkadzały to te pierwsze mnie do szewskiej pasji doprowadzały ;)
Zdziary..w lesie stoi głaz poświęcony pamięci partyzantów walczących na tych terenach
Okolice Momotów..fajna kózka ...meee
Momoty..piękny drewniany kościółek
Za kościółkiem umieszczone są mogiły mieszkańców Momot którzy zostali zamordowani przez niemców podczas II wojny
Stoi tez tu pomnik poświęcony partyzantom którzy ginęli tu w obronie Polski i mieszkańców wsi
Czekam na Grześka przy wiacie turystycznej położonej tuz obok kościoła
Momoty..Przystanek przy sklepie..Grzesiek musiał drogie śniadanie zjeśc :)
Droga biegnąca po nasypie dawnej kolejki wąskotorowej
Mostek na trasie dawnej kolejki wąskotorowej
Dalej jedziemy nasypem kolejki wąskotorowej
Nagle pojawia się drugi most
Grzesiek jako dobry kolega przeprowadza mi rower a ja foce :) ..sprawiedliwy podział ról musi być ;)
Teraz swojego Kellysa przeprowadza .
Teraz jakąś sambe tańczy
Wreszcie w rezerwacie przyrody Obary
Rezerwat Obary..kładka przez bagna
Widok z wieży widokowej
Wejście na wieżę widokową
Posiłek na wieży
Droga przez rezerwat Obary..pięknie tu , naokoło same jagodzińce
Bukowa..krzyż z 1910 roku
I następny rezerwat..
Droga przez rezerwat Kacze Blota..błoto błoto błoto
Fragment mniej błotnisty :)
No i wyjechali..nie utopieni w błocie . Mieliśmy jechać na Władysławów ale już mieliśmy dość przepraw przez błota i nie sprawnych mostów a na znaku pisze że most chyba chwilowa nie ma
komentarze