Pierwszomajówka
-
DST
125.00km
-
Czas
05:05
-
VAVG
24.59km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś 1 maja..więc zaplanowana fajna wycieczka . Umówiłem się z Danielem że przed 7 wyjedziemy w stronę Nowej Dęby a po drodze mamy spotkać jeszcze Grześka . Daniel ciut się spóźnił więc ruszyłem sam a On miał mnie dogonić na trasie . Okazało się że dogonił mnie dopiero..40 km dalej :) . Czekałem na Niego już przy samej Nowej Dębie . A Grześka wcięło . Nic..ruszamy dalej do komorowa gdzie Grzesiek miał dołączyć do rowerowej grupy Diecezji Sandomierskiej z którą jeździ na rowerowe pielgrzymki . Docieramy więc do Komorowa a tam..już Grzesiek dawno siedzi :) . Gadamy chwile z rowerzystami z tej grupy a potem Daniel i ja ruszmy na Kolbuszową a Grzesiek z grupą jedzie w kierunku Sędziszowa . Gdy wyjeżdżałem z domu przed 7 świeciło słońce a w Komorowie już było całkowicie zachmurzone . Mieliśmy w planie odwiedzić piękny Kolbuszowski skansen ale nie było sensu w taką pogodę , zbierało sie na deszcz. więc po dojechaniu do Kolbuszowej odbijamy na Raniżów . Od Nowej Dęby teren jest trochę pofałdowany więc raz z górki raz pod górkę . przynajmniej się nam nie nudzi na trasie . W Raniżowie zatrzymujemy się przy otwartym sklepie i robimy małe zakupy . Powoli się rozpogadza . Za Raniżowem odbijamy w boczne drogi i jedziemy dalej . Po kilku km zatrzymujemy się przy źródełku z kapliczką Matki boskiej . Według wierzeń tu objawiła się Matka Boska w 1949 roku . Tu dłuższa chwila odpoczynku i ruszamy dalej w kierunku Cholewianej Góry a dalej na Pogorzałkę . Tu na łące chwila na posiłek i zdejmujemy koszulki z długim rękawem bo robi się upalnie . Za chwile już jedziemy przez las aż do Maziarni i dalej do drogi głównej na Nisko ..i tu zaczyna padać deszcz . Wchodzimy więc pod drzewa i przeczekujemy deszcz..po kilku minutach jedziemy już na Nisko a dalej prosto do domu..po drodze znów robi się bardzo ciepło .
W drodze na Nową Dębe zatrzymuje się na chwilkę przy poligonie..ale Daniela nie widać więc jadę dalej
Mazury zaliczone :)
Rowery tez muszą chwile odpocząć
Cudowne źródełko
Kapliczka przy źródełku
Chwila odpoczynku na łące
Nie wstanę ...tak będę leżał :)
komentarze