Ognisko na źródlisku Łany
-
DST
105.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
05:05
-
VAVG
20.66km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka na źródlisko Łany a tam mamy w planie zrobić sobie ognisko , upiec kiełbaskę i ziemniaki . Ruszam więc na początek w kierunku Dąbrowy Rzeczyckiej gdzie spotkać mam się z Grześkiem . Mimo dobrych prognoz pogoda nie za dobra , zachmurzone i wieje ale na razie jedziemy z wiatrem przez Radomyśl , Chwałowice i borów a fsy odbijamy na Łany w Kosinie robi się nie ciekawie bo wieje strasznie ale jakoś dojeżdżamy . Tu mają do nas dołączyć dwaj znajomi z ekipy Sandomierskiej . My jesteśmy przed czasem więc powoli organizujemy drewno na ognisko a potem próbujemy je rozpalić ..to znaczy Grzesiek próbuje ale mu zupełnie nie idzie do tego kończy się gaz w zapalniczce więc wysyłam Grześka do sklepu po zapałki a ja z nudów biorę się za rozpalanie i..po kilku sekundach ognisko płonie i właśnie przyjeżdżają chłopaki z Sandomierza ..po kilku minutach Grzesiek z zapałkami i nie wierzy że udało się rozpalić :) . Wyciągamy jedzenie , napoje i zabieramy się do pieczenia nad ogniem . Po kilku minutach już cieszymy się z ciepłego jedzenia . Czas mija nam na ciekawych rozmowach ale powoli czas się zwijać tym bardziej że wiatr coraz mocniejszy i zimniejszy . Ruszamy więc wszyscy razem bocznymi drogami do rezerwatu Marynopole a potem do rezerwatu Szczeckie Doły . Trasa wiedzie pięknymi lasami , czasami szutrem czasami asfaltem a czasami uciążliwymi podkładami kolejowymi ułożonymi obok siebie po skosie a do tego raz w górę raz w dół . W okolicy Ireny chłopaki z Sandomierza odbijają na Borów a my na Zaklików . W Zaklikowie Grzesiek jedzie do domku a ja dalej 27 km pod wiatr do Stalowej Woli .
Super wycieczka we wspaniałym towarzystwie
Pożyczone drewno :)
Przystrojona kwiatami Medzia :)
Powoli rozkładamy jedzenie
Chłopaki z Sandomierza dotarli
I pieczemy kielbaski
maszyny z sakwami chłopaków z Sandomierza
Rezerwat Szczeckie Doły