Sobotnia przejażdżka
-
DST
61.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
29.28km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota . Wreszcie pogoda znośna . Planowałem o wcześniejszej godzinie wybrać się na rower lecz dopiero o 12 dałem radę stad tylko 61 km . Obiło mi się o uszy że w lesie pojawiły się grzyby więc ruszyłem w kierunku Przyszowa a potem odbiłem na Nisko i tam wjechałem w las gdzie co chwilę zatrzymywałem się na poszukiwania lecz nie było nawet trutek a co mówić o jadalnych grzybach..za to aut z grzybiarzami całe chmary . Znów wyjechałem na asfalt a przed Niskiem znów na chwilkę zjechałem w las aby poszukać geokesza . Skrzynkę szybko zlokalizowałem i ruszyłem dalej . Minąłem Nisko i odbiłem w kierunku Janowa Lubelskiego . Przejechałem mostem San i znów odbiłem na chwilkę w las na grzyby..i znów nic. Więc wracam już i kieruję się na Pysznicę ..w Kniejce odbijam jeszcze w las aby odszukać pewien grób partyzancki którego szukam już jakiś czas . Tym razem wreszcie znalazłem szukane mogiły partyzanckie i wracam na asfalt . Dalej już prosto jadę do domu .
Mogiła partyzancka w lesie koło Kniejki
gdzieś w lesie na grzybach