Deszczowa Sobota
-
DST
110.00km
-
Czas
05:00
-
VAVG
22.00km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po prawie całym tygodniu bez rowerowania ruszam wreszcie w trasę . Zaplanowałem sobie wycieczkę w kierunku Kraśnika aby w Polichnie zobaczyć pewien pomnik . Ruszam więc rano w kierunku Kraśnika . Mimo ze zapowiadali ładna pogodę ranek jest dość pochmurny i chłodny więc ubieram kurtkę softshellową . Na początek jadę do Rzeczycy Długiej a tam odbijam w las i jadę leśnym asfaltem aż do Lipy gdzie odbijam na Gielnię a potem na Maliniec . Po drodze wyszło slońce i kurtkę schowałem do plecaka . Kilka km za Malińcem wjeżdżam na główną drogę ale zaraz znów zjeżdżam w boczną którą jadę kilkanaście km aż do drogi głównej Kraśnik - Modliborzyce . Po drodze zatrzymałem się przy źródełku w Radwanówce . Tu kilka fotek i chwilka odpoczynku i ruszam dalej . Jadę już prosto do Polichny . We wsi Polichna znajduje się cmentarz na terenie którego znajduje się interesujący mnie pomnik . Pomnik ten upamiętnia żołnierzy WP , partyzantów i mieszkańców okolicznych wsi walczących na tych terenach z hitlerowcami podczas II wojny światowej . Ruszam dalej bocznymi drogami w kierunku Modliborzyc . Po drodze mijam ciekawą kapliczkę z figura św Nepomucena w Wojciechowie i stary dworek w Wolicy . Gdy przyjechałem do Modliborzyc zauważyłem że od zachodu ( czyli w kierunku w który zmierzam ) nadciągają jakieś ciemne chmury . Więc nie zatrzymuję się tylko jadę szybko w kierunku Zaklikowa . Niestety w Brzezinach czyli w połowie drogi zaczęła się ulewa i zanim schroniłem się przy miejscowym kościele to trochę zmokłem . Rower schowałem pod drzewa a ja schroniłem się przy zadaszonym wejściu do kościoła . Ubieram znów kurtkę i czekam aż przestanie padać . Przestało gdzieś po 20 minutach . Ruszam więc dalej w kierunku Zaklikowa . Po drodze zmoczyła mnie jeszcze woda z opon i ta z przejeżdżających obok aut . W Zaklikowie spotykam się z Grześkiem i...zaczyna znów lać . Czekam więc pod sklepem aż przestanie . Po 25 minutach przestaje i jadę w kierunku Lipy . Przed samą Lipą znów zaczyna lekko padać a w samej Lipie znów muszę zatrzymać się pod sklepem i przeczekać ulewę . Po kilu minutach ruszam dalej w kierunku Stalowej Woli . Zaraz za Lipą zauważam ze tu jakby dużo mniej padało . Dojeżdżam do przejazdu kolejowego i widzę jakieś wozy policyjne i strażackie a potem zauważam wykolejona drezynę na torach . Okazało się że jakiś idiota nie zatrzymał się na nie strzeżonym przejeździe i uderzył autem w przejeżdżająca drezynę . Dalej już jadę bez zatrzymywania się do domu .
Wycieczkę zaczynam w kurtce....potem zdejmuje..i kończę też w kurtce
Lasy Lipskie..stare torowisko leśnej kolejki wąskotorowej
Lasy Lipskie..stare torowisko leśnej kolejki wąskotorowej...tu po torowisku teraz zamiast drogi leśnej będzie droga żwirowa
Potok Wielki..kapliczka w starej lipie
Źródełka w Radwanówce
Źródełka w Radwanówce
Źródełka w Radwanówce
Źródełka w Radwanówce
Pomnik w Polichnie
Pomnik w Polichnie
Kapliczka Św Nepomucena w Wojciechowie
Kapliczka Św Nepomucena w Wojciechowie
Wolica...kapliczka z 1887
Wolica..stray zaniedbany dworek
Modliborzyce ...Późnobarokowa synagoga (1782). Obecnie dom kultury